Próbowałem nowej pasty do czyszczenia i polerowania.
Silnik z grubsza wyczyszczony.
Amortyzatory tylne wyczyszczone.
Nowe szprychy od Bartnika z Częstochowy.
Pierwsze zaplatanie.
Po 25 minutach rozkminiłem co i jak
i pierwsza połowa koła zapleciona.
Wciągające zajęcie i przyznam, że bardzo
mi się podobało. Mógłbym zaplatać bez końca ^^.
Koła poszły do centrowania.
Nowe łożysko główki ramy - składanie.
Wyczyszczone stopki kierowcy
i pomalowane na czarno.
Jak widać składanie ramy do kupy. Montaż podnóżków, amortyzatorów...
Taki patent na gumach. Zobaczymy czy się sprawdzi.
Przywiozłem koła z centrowania.
Dorobiłem fartuchy na obręcze z...
dentek rowerowych ^^. U góry widać
stary struchlały fartuch dla porównana.
Przednie koło się kręci, błotniczek się świeci i
ślimak prędkościomierza zamontowany. Linka do
wymiany. Opony zostały oryginalne stare STOMIL'a.
Dorobione nowe napinacze łańcucha. Stare...widać.
Błotniki wyczyszczone papierem od środka i
zabezpieczone podkładem. Na stole widać wyczyszczoną zębatkę koła tylnego.
Jeszcze tył.
Bęben lekko wyczyszczony ścierniwem.
Zębatka na tył jest bardzo ładna. Wymieniłem tylko
gumy na nowe i można zakładać. Obudowa lampy będzie malowana proszkowo ale nie
mogłem się oprzeć i zrobiłem przymiarkę.
Koła siedzą bardzo fajnie. Jestem zadowolony bo nigdzie nie ma żadnych luzów.
Na tą chwilę to wszystko. Bak, obudowa lampy przód i tył, mocowanie tylnej lampy i osłony boczne pójdą do piaskowania i malowania proszkowego. Muszę tylko nabyć nowe metalowe osłony boczne... Do siedzenia się jeszcze nie przymierzałem.
Pozdrawiam serdecznie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz